pytamy...

Natalciak

ale ja pisze na temat

cherry_222

PYTANIA DO MAROONÓW. tylko tyle. zero romansów.

Natalciak

a to sie zgubilam

chim

moje pytanie:

gdyby "sunday morning" było piosenką o każdym z was, jakim samochodem i dokąd byście jechali?

podejrzewam, że nigdy ich o to nie spytano, i może by mnie zapamiętali słysząc coś takiego.
zresztą chciałabym się dowiedzieć czegoś o ich ulubionych miejscach. o guście samochodowym też ;)

cherry_222

świetne;) naprawdę robi wrażenie, tymbardziej że własnie jestem w trakcie tej piosenki;))

Natalciak

Adaś by nie jechal on by siedzial ze mna na tylnym siedzeniu:D

cherry_222

no nie!!! znowi tworzysz jakieś historie i romanse??;)) hahaha...

Natalciak

mnie tak jakos zawsze ponosi

chim

ale ktoś musi prowadzić, z tylnego siedzenia nie idzie :hamster_evillaugh:

Natalciak

ale samochod nie bedzie jechal tylko stal gdzies na poboczu:D bo tak to on prowadzil ale tylko do pewnego momentu:D a potem jak to juz nasza cherry222 napisala 'ponioslo go'

cherry_222

hmmm... oj.oj. moje słowa. ale z tego co pamiętam były one użyte w innym sensie. Czy to przypadkiem nie chodziło o to, że poniosło go w moich wyimaginowanych romansach ze mną i Adasiem w rolach głównych?? hmmm, myślisz, że w Twoich romansach też go ponosi?? oj oj. Czyli ponosi go nie tylko w mojej wyobraźni...?

Natalciak

ja sie jak zawsze pogubilam, bo bylo cos o tym ze ja to tak zrozumialam, ze jakby on byl ze mna i z Tobą jako przyjaciele to jego by ponioslo i doszloby do czegos wicej

cherry_222

dobra. Ustalmy, że Adasia nawet jak ponosi, to niestety nie z naszego powodu (przynajmniej narazie;))

Natalciak

jego zawsze ponosi tylko z mojego powodu nawet jak byl z Pradą to myslal o mnie

cherry_222

Aha. Chyba, że lubisz wierzyc...we wszystko. Marzyciele na świecie są potrzebni.